Avril Lavigne w sesji zdjęciowej w lutowym wydaniu magazynu Vanity Fair

Czy to na pewno Avril Lavigne? Nie da się ukryć, że była to jedna z pierwszych myśli po tym, jak zobaczyliśmy piosenkarkę na zdjęciach z lutowego wydania magazynu Vanity Fair.

Romantyczne fale na głowie, wysokie szpilki, elegancki makijaż - to zupełnie inny image, do którego można było się przyzwyczaić. Nie mniej jednak trzeba przyznać, że efekt końcowy jest imponujący. Czyżby Avril skończyła z różowymi sukienkami? Miejmy taką nadzieję. Jednak mimo wiedzy, iż to naprawdę jest Avril Lavigne, w której wygląd nie ingerowali graficy komputerowi, wciąż nie jest łatwo uwierzyć, że ta piękna i elegancka dama na fotografiach to naprawdę ona.

Należy się przy tym jasno przyznać, że takie sesje zdjęciowe - piękne i zarazem wyrafinowane - lubimy najbardziej. Liczymy, że urzekająca Kanadyjka na dłużej zachowała ten styl.