"Hobbit" - nowa trylogia trzykrotnie droższa od "Władcy Pierścieni"

"Hobbit" nie został tak ciepło przyjęty przez fanów i krytyków, jak "Władca Pierścieni" ze względu na wydłużenie krótkiej historii. Mimo to nowy obraz Petera Jacksona pokonał swojego poprzednika na innych polach rywalizacji.

Zdradzono między innymi ile funduszy pochłonęła realizacja trylogii fantasy. Filmowcy wydali na nią aż 745 milionów dolarów, czyli trzy razy więcej niż w przypadku poprzedniej trylogii osadzonej w Środziemiu. Ta kwota zapewne jeszcze sporo się zwiększy. Informacje pochodzą z dokumentów finansowych odkrytych przez dziennikarzy. W papierach nie znaleziono podsumowania ostatnich ośmiu miesięcy, a więc koszta mogą być wyższe o nawet około 50 milionów dolarów. Astronomiczne kwoty są zasługą między innymi nowych technologii na jakie postawił Peter Jackson. "Hobbit" to przecież nie tylko 3D, ale i zastosowanie szybkości 48 klatek na sekundę. Całość dopełniają efekty komputerowe wykorzystane praktycznie w każdej scenie. Rozmach produkcji i wydatki się opłaciły: inwestycja się zwróciła. Teraz może już tylko zacząć na siebie zarabiać. Pierwsze dwie części trylogii przyniosły dochód 2 miliardów dolarów. "Hobbit: Bitwa Pięciu Armii" zadebiutuje w polskich kinach 26 grudnia, czyli kilkanaście dni po premierze światowej.