Facet » Sporty extremalne, Podróże » Rumunia - pałac byłego dyktatora
Ogromny Pałac Parlamentu to symbol wybujałej ambicji dyktatora i cel turystycznych wycieczek numer jeden. By wygospodarować miejsce dla największego, administracyjnego budynku świata, reżim Ceausescu wyburzył większą część historycznej dzielnicy Bukaresztu.Rumuński parlament to drugi co do wielkości budynek na świecie. Dyktator Nicolae Ceausescu kazał wznieść pałac w samym sercu rumuńskiej stolicy. Co roku Bukareszt odwiedza niezliczona ilość turystów. Przyjeżdżają oni, by podziwiać niespotykaną i niepowtarzalną budowlę, na którą rumuński dyktator wydał ponad 2 miliardy funtów!
Powierzchnia ogromnego budynku to 65 000 metrów kwadratowych. Berliński sejm zmieściłby się tam pięć razy. Każdy, kto chciałby przyjrzeć się każdemu z 5 100 pomieszczeń bukaresztańskiego pałacu choć przez jedną minutę, potrzebowałby na to trzech i pół dnia.
Turystom prezentuje się budowlę podczas półgodzinnego zwiedzania. Do prac przy budowie dyktatorskiego imperium zmuszono 20 000 robotników i 400 architektów. Przymusowe przesiedlenia ludzi i burzenie cennych zabytków architektonicznych to był pierwszy krok poczyniony w celu uzyskania miejsca, by wybudować rumuński parlament. Podczas kiedy w kraju brakowało środków spożywczych, energii, i materiałów budowlanych, w Bukareszcie powstawała luksusowa, bardzo droga budowla.
Komnaty wykonane są z marmuru i drewna szlachetnego. Wysokie na kilkanaście metrów, a na pozłacanych sufitach wiszą ważące kilka ton, kryształowe żyrandole. „Luksus tego budynku pasowałby raczej do Dubaju.” - stwierdza Fabini. 12 kondygnacji układa się w labirynt i trzeba czasami pokonać kilometry pomiędzy biurem, a salami obrad.
Po obaleniu reżimu Ceausescu wiele dyskutowano o monstrualnym pałacu. Amerykański miliarder - Donald Trump miał zamiar przeobrazić go w kasyno. Budowla nie została jednak sprzedana. Od połowy lat 90 w budynku rezyduje parlament, później dołączyły tu także trybunał konstytucyjny i oddziały wywiadu.
Rumuński Pałac Parlamentu znalazł się w Księdze Rekordów Guinessa. Większy od niego jest tylko Pentagon. „Rumuni kochają budowlę ze względu na jej wielkość. Nareszcie mogą mieć udział w czymś na światowym poziomie” - wyjaśnia kustosz zabytków - Hermann Fabini.
Turystom prezentuje się budowlę podczas półgodzinnego zwiedzania. Do prac przy budowie dyktatorskiego imperium zmuszono 20 000 robotników i 400 architektów. Przymusowe przesiedlenia ludzi i burzenie cennych zabytków architektonicznych to był pierwszy krok poczyniony w celu uzyskania miejsca, by wybudować rumuński parlament. Podczas kiedy w kraju brakowało środków spożywczych, energii, i materiałów budowlanych, w Bukareszcie powstawała luksusowa, bardzo droga budowla.
Komnaty wykonane są z marmuru i drewna szlachetnego. Wysokie na kilkanaście metrów, a na pozłacanych sufitach wiszą ważące kilka ton, kryształowe żyrandole. „Luksus tego budynku pasowałby raczej do Dubaju.” - stwierdza Fabini. 12 kondygnacji układa się w labirynt i trzeba czasami pokonać kilometry pomiędzy biurem, a salami obrad.
źródło: Banzaj.pl
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rumunia - pałac byłego dyktatora
Podobne: Rumunia - pałac byłego dyktatora
Szalona zjeżdżalnia nad zatoką na Haiti »
Magic Mountain w rezerwacie Huilo-Huilo w Chile - magiczny hotel na wymarzone wakacje »
Corona Arch - poznaj ekstremalną huśtawkę! »
Niesamowity jacht przypominający statek kosmiczny »
Podobne galerie: Rumunia - pałac byłego dyktatora
Amsterdam - stolica Holandii pełna rozmaitości »
Corrida - rytualne walki z bykiem »
Maroko - Marokańskie Królestwo Afryki »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit