Tragiczny wypadek podczas polskiej wyprawy na szczyt Lhoste

Polska ekspedycja zakończyła próbę zdobycia szczytu góry Lhoste tragicznym wypadkiem. Wyprawa miała się zakończyć zdobyciem szczytu na wysokości 8516 metrów n.p.m. Od początku problemy sprawiały warunki atmosferyczne i z ostatniej bazy w górę wyruszył jedynie kierownik Artur Hajzer z dwoma Sherpami. W trakcie wspinaczki jeden z tragarzy doznał poważnego odmrożenia rąk, dlatego podjęto decyzję o powrocie do IV obozu. W trakcie zejścia drugi mężczyzna oderwał się od ściany i spadł. Tragiczny wypadek wstrzymał wyprawę i obecnie himalaiści oczekują na podjecie dalszych decyzji w sprawie wyprawy. Aktualnie wszyscy członkowie wyprawy znajdują się w obozie, zaś ciało tragarza zostało zabrane przez helikopter ratunkowy.  Podczas ekspedycji Andrzej Bargiel chciał pokonać rekord szybkościowej wspinaczki na szczyt. Niestety warunki atmosferyczne nie pozwoliły na podjęcie próby i w najbliższym czasie nie powinno się to zmienić.