Zbigniew Gutkowski będzie walczył w regatach Transat Jacques Vabre

Zbigniew Gutkowski już 3 listopada wystartuje w regatach Transat Jacques Vabre. Podczas zawodów rozgrywanych na  Atlantyku Polak będzie prowadził 60 stopowy jacht „Energa”. Na pokładzie będzie mu towarzyszył Maciej Marczewski. Najbliższy start jest treningiem przed prestiżową imprezą Barcelona World Race 2014. Regaty będą wymagały opłynięcia ziemi „dołem”. - Dziennikarze przedstawiają te zawody jako sprint. Ja się z tym do końca nie zgodzę, bo przepłynąć Atlantyk, to nie jest taka prosta sprawa. To nie jest jezioro, tylko ocean, a my nie płyniemy dla zabawy, tylko się ścigamy. Organizatorzy planują, że zwycięzca dotrze do mety w szesnaście dni. Zobaczymy, czy to się uda - mówi Gutkowski o Transat Jacques Vabre. - Najtrudniej pływa się wzdłuż wybrzeży Ameryki Południowej i Afryki. Jednostki rybackie nie spełniają tam żadnych norm, nie mają dobrego oświetlenia ani systemów ostrzegania. W Velux 5 Oceans dwa jachty musiały się wycofać w pierwszych dniach z powodu zderzeń z rybakami. W tych samych regatach musiałem założyć sobie szwy na głowie. Nawet nie wiedziałem, że jestem zdolny do takiej operacji. Ale ja nie lubię mówić, jakie żeglarstwo jest niebezpieczne. Gdybym miał z tym problem, to bym nie pływał. Dla innych ludzi to szaleństwo, a mi się podoba - dodaje.